1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Łysy - komentarze |
Lena W.
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 13957
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-21, 15:15 Temat: Łysy - komentarze |
rowniez prosze o odpowiedz! |
Temat: Łysy - komentarze |
Lena W.
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 13957
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-12, 11:59 Temat: Łysy - komentarze |
[komentarz dodany przez: Łysy: 2010-08-12, 12:34 ]
tiaaaaaaaa...... nikt nie mówił, że będzie łatwo ale gdzieś tam zawsze nadzieja się tli. Jako syn nie podejmuję się wybierać żadnego wariantu bo lekarzem nie jestem.... zresztą wybór należy do mamy i lekarza.
(...)
Dodatkowo wpadła na niemądry pomysł i nie mogę jej przekonać: lekarz prowadzący jest na urlopie do końca sierpnia i mama stwierdziła, że zrobi sobie przerwę w leczeniu !!! i pójdzie do niego dopiero we wrześniu
Na razie jej nie przekonałem do zmiany decyzji
co robić? dać sobie spokój i czekać z założonymi rękami???? ja tak nie umiem ale czasem przecież i tak bywa (może jednak coś lekarz wymyśli). To zupełnie mamę by załamało - takie nicnierobienie, przerabialismy to z tatą (jej ukochanym mężem przecież), który miał tego pecha, że guz był nieoperowalny i tak szybko się rozwijał, że nie było mowy o żadnym leczeniu, niecałe 3 miesiące i koniec. Leczyć dalej i truć chemią bez żadnej pewności czy to cokolwiek pomoże? Nie ma skutecznego lekarstwa na to podłe raczysko . I na bezsilność też nie.
Łysy
------------------------------------
Łysy,a co z psychologiem,czy mama jest pod jego opieką? Moze warto pojsc i sie zapisac. Oj niedobrze ze mama sie zalamuje i chce przerwac leczenie. |
Temat: Łysy - komentarze |
Lena W.
Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 13957
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2010-08-03, 09:11 Temat: Łysy - komentarze |
[komentarz dodany przez: Łysy: 2010-07-22, 22:20 ]
Richelieu napisał/a: | Łysy, a może następnym razem w takiej sytuacji niech mama zażąda pisemnej odmowy wydania wyniku ? |
z życia wzięte:
...pogodził się już z operacją... po raz enty jechał do przychodni... chciał odebrać wyniki by jeszcze raz skonsultować je u innego profesora. Pogodził się nawet z myślą, że kolejne 150 z kieszeni ucieknie...a przecież grzecznie co miesiąc składki płacił a tu ciągle nowe wydatki. Jako, że pogodny z usposobienia, z uśmiechem poprosił Panią w białym o wydanie wyników. Jakież było jego zdumienie odmową! Poprosił 2 raz, 3, ...bez efektu. Uśmiech znikał z jego twarzy proporcjonalnie do coraz głośniejszego artykułowania przez osobę w białym kitlu słowa "NIE". NIc nie osiągnął... usiadł zrezygnowany bezsilnością na krześle i powiedział, że nie ruszy się stąd dopóki wyników, swoich przecież, nie otrzyma. A było to tuż przed zamknięciem przychodni. I siedzieli tak: on, zdenerwowany na krześle pod ścianą, ona, w białym kitlu, za kontuarem rejestracji. Zdumienie pojawiło się na jego twarzy gdy nagle z impetem na korytarz wpadło dwóch wielkich ochroniarzy w czarnych uniformach z pytaniem co się stało??? Skąd mógł wiedzieć, że będzie odebrany jako intruz, skąd mógł wiedzieć , że Pani w białym kitlu poczuje się zagrożona i naciśnie magiczny guzik pod blatem??? On chciał tylko odebrać wyniki. Swoje. Kolejni goście byli w uniformach niebieskich albowiem pracowali w Policji. Koniec końców udało się Pani w białym i jemu, przy pomocy mediacyjnej panów w czarnym i niebieskim, dojść do porozumienia...wyniki dostał i dopiął swego, uśmiech powrócił na jego zatroskaną twarz.
osoby: Pani w białym - rejestratorka, on - Łysy
p.s. operacja się udała
gaba58 napisał/a: | Problem z uzyskaniem wyników w CO (nie wiem czy tym samym) jest taki że wyniki te może wydać tylko lekarz- takie mają wewnętrzne przepisy |
tak, to chyba to samo CO, mama (niestety nie mogłem być z nią) ganiała ze słynną karteczką od lekarza po ambulatoriach
a przecież wyniki są własnością pacjenta!! ja rozumiem, że NFZ, że kontrakty, że szpital się musi z kasy rozliczyć i musi na wszystko mieć kwit... ale czy nie można postawić np. xero na monety i pacjenci sami by sobie badania kopiowali?? albo wynająć 6 m2 powierzchni korytarza jakiejś firmie i postawić tam xero? Ułatwić ludziom życie i zarobić jeszcze na tym? Trzeba tylko dobrej woli ... i pomyślunku
absenteeism napisał/a: | 6 godzin to my spędzamy standardowo przed chemią na oddziale bynajmniej nie namawiam do bezwarunkowej akceptacji takich praktyk, ale takie są realia |
kolejny dowód na chory system naszego lecznictwa! pisałem już wczesniej o tych kolejkach i tłumach. Rozumiem, że jest za mało lekarzy, za dużo chorych. Ale można to usystematyzować, mamy erę komputerów i telefonów komórkowych, można planować wizyty, przynajmniej tych chorych niepierwszorazowych... po co ci biedni ludzie mają się męczyć na korytarzach..
trzeba tylko dobrej woli i pomyślunku...
kolejne kuriozum:
chciałem zapisać się telefonicznie do ortopedy, mam skierowanie, mam ból i wiem, że terminy są odległe.. na telefonie spędziłem 4 godziny. Wszędzie zajęte lub nikt nie odbiera, pewnie doskonale to znacie W końcu szczęśliwy, że udało mi się dodzwonić.. pan w rejestracji: nie zapisujemy telefonicznie, proszę przyjść ze skierowaniem. Ja mówię: przecież to poradnia ortopedyczna, chorzy nie mogą chodzić a wy żądacie osobistej wizyty by się zapisać na "za 2 miesiące"?? Nie musi pan sam, może ktoś inny ze skierowaniem... A ja się wobec tego pytam (retorycznie) a co mają zrobić starzy niedołężni samotni ludzie? Wysłać tam anioła stróża?? Skończyło się na mojej wizycie na urazówce w szpitalu bo gdybym liczył na przychodnię to równie dobrze mógłbym sobie zaplanować np. złamanie kończyny we wrześniu, tuż przed wizytą
to tyle marudzenia
--------------------------------------------
[komentarz dodany przez: Łysy: 2010-07-25, 01:46 ]
Czasem nie dopuszczam do siebie myśli, że to chemia paliatywna, mam nadzieję, że zaraz zrobimy TK, potem operacja i wszystko będzie dobrze....Ale schodzę na ziemię wspominając tatę i myślę realnie.... i szlag mnie trafia bo ja taki jestem konkretny, chcę wiedzieć co i jak, a w tej diabelskiej chorobie to niemożliwe Mama jest strasznie dzielna
pozdrawiam serdecznie,
Łysy
----------------------------------
rzymaj sie dzielnie! |
|
|